Drogi i mosty
E. Bieńkowska rekomenduje elektroniczny pobór opłat od aut osobowych na autostradach
- media
Odchodząca minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska rekomenduje e-myto jako nowy sposób poboru opłat od samochodów osobowych na autostradach. Rozwiązanie będzie można wykorzystywać nie tylko do regulacji płatności, lecz także w ramach tworzonego polskiego i europejskiego systemu zarządzania ruchem. To szansa na rozładowanie korków i zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.
Niestety, jeśli chcemy jeździć przyzwoitymi drogami, musimy za to płacić. Systemy winietowe powodują, że właściciel autostrady otrzymuje mniej pieniędzy, ponadto można je łatwiej obejść. Ponadto nie ma tego szeregu zalet wynikających z elektronizacji i identyfikacji samochodu, które umożliwiają inne usługi – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Król, doradca prezydenta RP.
Decyzja o likwidacji manualnego poboru opłat na autostradach i uciążliwych dla kierowców bramek została podjęta przez minister infrastruktury i rozwoju Elżbietę Bieńkowską już wiosną tego roku. Odchodząca na stanowisko komisarza UE Bieńkowska zarekomendowała zastąpienie go elektronicznym poborem opłat. Ostateczną decyzję podejmie nowa szefowa MIR-u Maria Wasiak. Według Bieńkowskiej nowy system może wejść w życie już w 2016 r.
Poza e-mytem rozważane były też winiety lub system video tollingu, czyli kamery odczytujące tablice rejestracyjne pojazdów. Elektroniczny pobór opłat obowiązuje już na autostradach, drogach ekspresowych oraz niektórych drogach krajowych dla samochodów o dopuszczalnej masie powyżej 3,5 ton, a na zarządzanych przez GDDKiA autostradach elektronicznie płacić mogą również kierowcy aut osobowych. W Europie obecnie dominują systemy mieszane, czyli manualno-elektroniczne (np. Francja, Włochy), winiety (Austria, Szwajcaria, Czechy) oraz autostrady bezpłatne (Niemcy, Holandia, Belgia).
Jak przekonuje Krzysztof Król, zastąpienie bramek winietami, nawet jeśli doszłoby do tego we wszystkich krajach w UE, nie stworzy kierowcom komfortowej sytuacji.
Winiety obowiązują w danym kraju, więc jeśli ktoś często jeździ po Europie, to będzie w każdym kraju nalepiał sobie nową winietę. Nalepkę austriacką, niemiecką, francuską, włoską – to absurd. Powinien być jednolity europejski system identyfikacji elektronicznej – apeluje Król.
Elektroniczny system poboru opłat stwarza zresztą znacznie większe niż winiety możliwości, które mogą być wykorzystywane jedynie do płacenia za przejazd. Poprzez identyfikację pojazdów można między innymi lepiej zarządzać danymi dotyczącymi ruchu, wypadków i tworzących się korków. Taką funkcjonalność ma mieć Krajowy System Zarządzania Ruchem, nad którym pracuje GDDKiA.
Będzie wiadomo, że w danym momencie tą drogą nie powinniśmy jechać albo wręcz przeciwnie. Będzie można wprowadzić restrykcje w rodzaju: „Uwaga, na tym odcinku jedziemy nie 140 km/h, tylko ze względu na gorsze warunki 100 km/h”. To zwiększy bezpieczeństwo, a ponadto przepustowość oraz możliwości wynikające z nadzoru – wylicza zalety e-myta Król.
System będzie mógł być docelowo zintegrowany na poziomie europejskim, co umożliwi płatności za pomocą jednego urządzenia w całej UE. Taka integracja zwiększy też bezpieczeństwo, bo Komisja Europejska pracuje już nad inicjatywą eCall. Projekt ten zakłada automatyczne informowanie scentralizowanego systemu zarządzania i nadzoru o wydarzeniach drogowych, np. o wypadkach. Jak podkreśla Król, nie ma przeszkód, by system eCall i europejski elektroniczny pobór opłat działały z wykorzystaniem tej samej technologii.
Źródło: Newseria
Kraków. Trasa Wolbromska ze znakiem zapytania?
- media
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie zawiesił starania o wydanie tzw. pozwolenia środowiskowego dla projektu budowy Trasy Wolbromskiej oraz torowiska tramwajowego z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. ZIKiT chciał jeszcze tej jesieni ogłosić przetarg, który wyłoniłby firmę przygotującą projekt techniczny inwestycji. Budowa miała by się rozpocząć w przyszłym roku. Projektowana i konsultowana droga dwupasmowa wraz z torowiskiem miała kosztować prawie 200 mln zł. Ale rozwiązanie to nie zyskało akceptacji mieszkańców biorących udział w konsultacjach i pojawił się problem. Co więc dalej?
3,8 mln zł dziennie przynosi system viaTOLL
- media
1 września zostanie poszerzona sieć dróg płatnych dla samochodów ciężarowych. W przyszłym tygodniu do systemu viaTOLL zostanie włączonych około 264 km tras różnych kategorii. Miesiąc później płatna sieć powiększy się o kolejne 58 km.
– System w tym roku powiększy się do 2917 km. Rozszerzenie będzie następowało w dwóch etapach: 1 września i 1 października – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Prochowicz, rzeczniczka systemu viaTOLL.
Od września płatne stanie się osiem nowych odcinków dróg, w tym dwa odcinki autostrady A1, od węzła Czerniewice do węzła Włocławek Zachód oraz od Świerklan do granicy w Gorzyczkach, odcinek autostrady A4 od węzła Jarosław Zachód do Korczowej. Płatne będą również dwa odcinki drogi S8, od węzła Syców Wschód do węzła Wieluń i od węzła Łask do węzła Rzgów, odcinek od węzła Pabianice Północ do węzła Róża na trasie S14, odcinek od węzła Rzeszów Zachód do węzła Świlcza na trasie S19 oraz na drodze krajowej nr 90 odcinek pomiędzy miejscowościami Jeleń i Baldram z mostem na Wiśle w Kwidzynie.
W październiku system viaTOLL obejmie jeszcze dwa odcinki dróg, od węzła Włocławek Zachód do węzła Kowal na autostradzie A1 oraz od węzła Dębica Wschód do węzła Rzeszów Północ na A4.
– Dzienne wpływy z systemu osiągają 3,8 mln zł – informuje Prochowicz. – Najbardziej dochodowymi drogami w Polsce są autostrady, zwłaszcza A4, gdzie wpływy z ostatniego półrocza sięgnęły 180 mln zł, i A2, gdzie wyniosły one 80 mln zł. Kolejnymi drogami w tym rankingu są S8, S7, DK92 oraz A1.
Opłaty za korzystanie z dróg w systemie viaTOLL są obowiązkowe dla wszystkich autobusów oraz samochodów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Dziś korzysta z niego ponad 815 tys. pojazdów należących do 449 tys. zarejestrowanych użytkowników, głównie firm.
– System viaTOLL został zaprojektowany i wybudowany po to, by do Krajowego Funduszu Drogowego trafiały środki na budowę, modernizację i utrzymanie dróg płatnych w Polsce – deklaruje rzeczniczka. – System spełnia swoje zadanie, bo od 2011 roku do końca lipca bieżącego roku wpłynęło do KFD ponad 3,313 miliarda złotych. Są to środki w całości do dyspozycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Docelowo w roku 2018 elektroniczny system poboru opłat viaTOLL ma objąć w całej Polsce ok. 7 tys. km dróg. O poszerzeniu systemu decyduje Rada Ministrów, wydając stosowne rozporządzenie.
Dlaczego w Krakowie mniej popularna od samochodów staje się komunikacja miejska?
- media
Z badań przeprowadzonych przez Politechnikę Krakowską, udział komunikacji miejskiej jako środka transportu do pracy lub domu spadł w ostatnich 10 latach z 42% do 36%. Według badań coraz popularniejszy jest samochód, z którego na co dzień korzysta ok 33% mieszkańców. 10 lat temu autem do pracy dojeżdżało tylko 27% mieszkańców.
Dlaczego tak się dzieje? - pytaliśmy Piotra Hamarnika z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transpotu w Krakowie.
Kraków opracowuje koncepcje trzech parkingów Park&Ride w rejonie pętli tramwajowych na Kurdwanowie, w Małym Płaszowie i Bieżanowie, oraz na terenie Krowodrzy (przy okazji budowy linii tramwajowej Krowodrza Górka - Górka Narodowa).
Czy to przekona zmotoryzowanych do korzystania z komunikacji miejskiej?
Od dziś kierowcy aut osobowych przejadą przez punkty poboru opłat na autostradach specjalnymi pasami
- Marcin Jaśko
Od dziś na autostradach A2 i A4 wydzielone zostaną specjalne pasy dla samochodów osobowych korzystających z elektronicznego systemu poboru opłat. Dzięki temu przepustowość na bramkach ma być znacznie większa, co pozwoli ograniczyć tworzące się tam korki. Warunkiem jest jednak to, by więcej kierowców korzystało z viaAUTO.
Wydzielone pasy pojawią się przy punktach poboru opłat w okolicach Konina i Strykowa (autostrada A2) oraz Gliwic i Wrocławia (autostrada A4). Obok pasów przeznaczonych dla ciężarówek korzystających z systemu viaTOLL będą pasy dla aut osobowych. Kierowcy nie będą musieli się zatrzymywać, a jedynie zwolnić do 20 km/h. By skorzystać z systemu, muszą jednak kupić i doładować urządzenie viaAUTO.
Dzięki wprowadzeniu preferencyjnego sposobu elektronicznego poboru opłat dla aut osobowych na autostradach wzrośnie przepustowość punktów poboru – ze 120 do 280 samochodów na godzinę na pasach wydzielonych dla użytkowników viaAUTO.
Powinno to znacznie poprawić przepustowość i dać pewną ulgę tym, którzy na co dzień korzystają z autostrad zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch Telematic Services, firmy zarządzającej systemem e-myta viaTOLL. ? Na razie pilotażowy program dotyczyć będzie dwóch autostrad, mamy nadzieję, że spotka się on z zainteresowaniem kierowców, a w konsekwencji zwiększy liczbę użytkowników systemu.
Kierowcy samochodów osobowych mogą korzystać z systemu elektronicznego poboru opłat od 2012 r. Urządzenia viaAUTO są jednak mało popularne – zakupiło je jedynie nieco ponad 8 tys. kierowców. viaAUTO montowane jest na przedniej szybie pojazdu i w przeciwieństwie do urządzenia dla samochodów ciężarowych nie jest przypisane do konkretnego auta.
Cywiński liczy, że wydzielenie pasów dla kierowców korzystających z tego systemu zwiększy jego popularność. Obecnie elektronicznie za przejazd płaci niecałe 2 proc. kierowców samochodów osobowych. Wydzielenie pasów spowoduje równoczesne zmniejszenie liczby stanowisk konwencjonalnego, manualnego poboru opłat. Jeśli kierowcy przekonają się do nowego systemu, to korki przy płatnościach za przejazd powinny się i tak zmniejszyć, bo jak podkreśla Cywiński, kierowcy samochodów ciężarowych płacący elektronicznie już od dawna nie czekają na przejazd.
Oczywiście lepiej byłoby, gdyby ten system mógł być zastosowany na wszystkich autostradach, w tym autostradach koncesyjnych. Z badań, jakie robiliśmy, wynikało jednak, że kierowcy byliby bardziej zainteresowani tym rozwiązaniem, gdyby mogli korzystać z tych uniwersalnych rozwiązań na terenie całego kraju – przyznaje Cywiński.
Zaznacza jednak, że zainteresowanie zakupem urządzeń w ciągu ostatnich dni wyraźnie się zwiększyło. Dzięki promocji, zachęcającej do korzystania z e-myta, urządzenie do 31 sierpnia można kupić za 100 zł, w czym zawiera się już doładowanie konta za 50 zł. W pierwszych dniach trwania akcji zostało zakupionych ponad 2 tys. urządzeń, a łączna liczba kierowców płacących elektronicznie za autostrady przekroczyła 10 tys. Wcześniej czujnik kosztował 135 zł.
Wydzielenie pasów dla samochodów zarejestrowanych w systemie viaAUTO to pierwszy krok w kierunku wprowadzenia całkowicie elektronicznego poboru opłat dla aut osobowych. Nad takim rozwiązaniem pracuje resort infrastruktury i rozwoju. Jak podkreśla Cywiński, kolejnym etapem będzie likwidacja szlabanów na bramkach dla samochodów z urządzeniami pokładowymi, co pozwoli na dalszy, ponad dwukrotny wzrost przepustowości do 600 samochodów na godzinę.
Przejście na system elektroniczny jest niezbędne, bo na placach manualnego poboru opłat często tworzą się korki. Przepustowość systemu wynosi obecnie w przypadku autostrady A4 ok. 40 tys. pojazdów na dobę. Jednak w momencie największego ruchu w ciągu dnia przejeżdża tamtędy nawet ponad 90 tys. samochodów.
Czy ciężarne kobiety powinny parkować w krakowskiej strefie płatnego parkowania za darmo?
- media
Wieluńscy radni już zdecydowali - krakowscy im pozazdrościli. Po wakacjach także pod Wawelem kobiety ciężarne będą mogły prakować w strefie płatnego parkowania bez opłat. Przynajmniej taki projekt pod obrady magistratu chce wnieść część radnych miejskich. Karty uprawniające kobiety bedą mogły być odbierane na podstawie zaświadczeń lekarskich. Wydawać je ma straż miejska.
Co na to mieszkańcy?